— Sąd Okręgowy w Warszawie podejmie decyzję, kiedy skieruje tę sprawę na posiedzenie. Wniosek dotyczy tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. To standardowa procedura przy poszukiwaniu podejrzanego listem gończym, następnie prokurator wydaje decyzję o liście — oświadczył w poniedziałek w programie "Tak jest" w TVN24 prokurator krajowy Dariusz Korneluk, komentując sprawę Tomasza Szmydta.
— Będzie to międzynarodowy list gończy, bo z tych informacji, które posiadamy, wynika, że Tomasz Szmydt przebywa na Białorusi — zaznaczył prokurator krajowy. — Kiedy akta wrócą z sądu do prokuratury, jestem przekonany, że natychmiast zostanie wydany list gończy — dodał.
Dariusz Korneluk stwierdził, że prokuratura ma świadomość sytuacji na Białorusi. — Nie ma co ukrywać, nie sądzę, że ten list gończy będzie bardzo szybko zrealizowany. Musi jednak zostać wydany, po to, żeby gdyby Tomasz Smydt chciał opuścić Białoruś, natychmiast został zatrzymany — podkreślił prokurator w TVN24.