Prawnicy i aktywiści nie poddają się w walce o los migrantów z polsko-białoruskiej granicy. Znaleźli kruczek prawny, dzięki któremu decyzje Straży Granicznej o "odstawianiu" uchodźców na Białoruś można powstrzymać. Jest jednak pewien problem.
Od 27 marca 2025 roku obowiązuje czasowe ograniczenie prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, czyli tzw. prawa do azylu. Polska wprowadziła ustawę na mocy której Straż Graniczna ma prawo odmówić przyjęcia wniosku o ochronę. I to się dzieje na polsko-białoruskiej granicy. Przepisy weszły w życie, mimo że wielu ekspertów, w tym wybitni prawnicy, od początku podkreślali, że ustawa jest niezgodna z polską Konstytucją, ale też prawem międzynarodowym i unijnymi standardami.
Nowe przepisy weszły w życie 27 marca
Ograniczenie przyjmowania wniosków o azyl ma obowiązywać - na razie - 60 dni, czyli do 25 maja, chyba że Sejm ten okres wydłuży. MSWiA przekazało TOK FM, że w pierwszych dniach obowiązywania nowych zasad, od 27 do 30 marca, funkcjonariusze Straży Granicznej pięciokrotnie odmówili przyjęcia wniosków o ochronę międzynarodową - dotyczyło to obywateli Somalii, Erytrei, Etiopii i Gwinei. Wciąż czekamy na odpowiedź z ministerstwa, jak to wyglądało do 10 kwietnia.