Rozmowa z gen. broni Mirosławem Różańskim, byłym dowódcą generalnym sił zbrojnych, o tym, czy budować Linię Tuska, dlaczego żołnierze masowo odchodzą z armii i WOT oraz o tym, że za mało uczymy się na ukraińskiej wojnie.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Podoba się panu pomysł budowy fortyfikacji na wschodniej granicy?
MIROSŁAW RÓŻAŃSKI: – Podoba mi się każdy pomysł, który zwiększa bezpieczeństwo Polski. Pod warunkiem że je realnie zwiększa.
A ten nie zwiększa?
A co wiemy na temat tego pomysłu?
Ma kosztować 10 miliardów i…
Zróbmy tu pauzę, bo to rzeczywiście jest konkret. Dla większości czytelników 10 mld to pewnie kwota, która robi wrażenie. Tylko skąd się ona wzięła, skoro nie mamy jeszcze żadnych szczegółów? Ktoś ją wywróżył z fusów, a może metodą prostego mnożenia policzył, że skoro na płot na granicy z Białorusią trzeba było wydać 2 miliardy, to jak się pomnoży tę kwotę przez pięć, to będziemy mieli pięć razy lepsze zabezpieczenie? No i przed czym mamy się ochronić, jak będziemy to robić?