Były dyrektor Biura Kontroli i Bezpieczeństwa w Orlenie usłyszał zarzut. Chodzi o realizację usług detektywistycznych dla spółki. Zbigniew L. jest zaufanym człowiekiem Jarosława Kaczyńskiego, nazywa się go również "ochroniarzem" prezesa PiS.
W piątek (9 sierpnia) Prokuratura Regionalna w Warszawie wydała komunikat dot. śledztwa ws. Orlenu. Chodzi o usługi detektywistyczne realizowane dla Orlenu. Jak czytamy, miało to "wyrządzić spółce szkodę majątkową w łącznej kwocie 393 600 złotych".
Orlen wynajął detektywów. Są zarzuty
W sprawie oskarżony został Zbigniew L., czyli zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego. Często nazywany jest też "ochroniarzem" prezesa PiS. "Usłyszał zarzut nadużycia udzielonych uprawnień, w ten sposób, że będąc osobą uprawnioną, jako dyrektor Biura Kontroli i Bezpieczeństwa w Orlen S.A. zatwierdził wypłaty wynagrodzenia podmiotowi świadczącemu usługi detektywistyczne spółce Orlen S.A., pomimo tego, że wiedział, iż usługi te nie zostały zrealizowane zgodnie z umowami, czym wyrządził spółce znaczną szkodę majątkową w łącznej kwocie 393 600 zł" - przekazał prok. Mateusz Martyniuk.