1,4 mln złotych - tyle kosztowało do tej pory utrzymanie spółki, która ma się zajmować odbudową w Warszawie Pałacu Saskiego, Pałacu Bruhla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej. Spółkę powołano pod koniec ubiegłego roku, po tym jak Sejm głosami PiS przyjął prezydencką ustawę w tej sprawie. Pałac Saski ma być gotowy za osiem lat.
Na razie w spółce zatrudnionych jest około 50 pracowników. Wynajęto również biura na 11. piętrze wieżowca w ścisłym centrum Warszawy - tuż koło Ogrodu Saskiego. Jednak - jak przekonuje prezes spółki Pałac Saski Jan Edmund Kowalski - takie są koszty rozruchu.
Dla przeciętnego Kowalskiego to są duże pieniądze, ale dla osoby która prowadzi firmę, zatrudniającą 50 osób, wiadomo jakie są koszty pracowników, ZUS, koszty najmu biura. Nie uważam, że są przesadzone - tłumaczy Jan Edmund Kowalski.