Stenogramy rozmów prezydenta Lubina miały posłużyć agentom ABW do wyciągania pieniędzy od przedsiębiorców z branży śmieciowej - wynika z najnowszych ustaleń Onetu i "Superwizjera" TVN24. Dotarliśmy do nagrań, które wskazują, że akcją kierował kapitan Marcin P. z wrocławskiej delegatury ABW. Gdy zaczęliśmy dopytywać w ABW o jego zaangażowanie, został zmuszony do odejścia.
Kulisy nielegalnych działań prowadzonych na polecenie Marcina P., oficera wrocławskiej delegatury ABW, zaprezentowaliśmy w lutym we wspólnym śledztwie Onetu i "Superwizjera". Ujawniliśmy wówczas, że doszło do inwigilacji prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego i jego bliskiego współpracownika z lubińskiego magistratu, Andrzeja Pudełki. Akcja prowadzona za rządów PiS nosiła kryptonim "Lizbona". Była prowadzona nieformalnie, bez nadzoru prokuratury oraz sądu.