Blisko 23 mln zł wydatkowane przez Kancelarię Premiera na kampanię antywojenną #StopRussiaNow, za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego trafiło do kieszeni "złotych chłopców" PiS: Radosława Tadajewskiego, przyjaciół byłego doradcy Mateusza Morawieckiego Mariusza Chłopika i współpracownika prezydenta Andrzeja Dudy Piotra Pałki. — Duża część środków wydatkowanych na kampanię mogła zostać sprzeniewierzona, szykujemy w tej sprawie doniesienie do prokuratury — słyszymy nieoficjalnie w NIK, która kończy kontrolę #StopRussiaNow.
#StopRussiaNow to błyskawiczna kampania antywojenna, którą w marcu 2022 r., w reakcji na rosyjską napaść na Ukrainę, ówczesny premier Mateusz Morawiecki polecił do przeprowadzenia państwowemu Bankowi Gospodarstwa Krajowego.
Założeniem było poinformowanie – niezdających sobie rzekomo sprawy z tego, że to Rosja jest agresorem społeczeństw Unii Europejskiej – o tym, co w rzeczywistości dzieje się za wschodnią granicą ich terytorium i wywarcie nacisku na rządy zachodnich państw, by bardziej skłonne były przekazywać środki walczącej Ukrainie.