Blisko 53 mln zł, zamiast pierwotnie zakładanych 11 mln, kosztował Polską Fundację Narodową projekt "Polska 100", przemianowany później na "I love Poland — ustalił Onet. Projekt, który miał uświetnić setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości i promować kraj za granicą poprzez zakup morskiego jachtu i wysłanie go w rejs dookoła świata, zakończył się wielkim skandalem. Ujawniamy jego szczegóły.
Polska Fundacja Narodowa to jeden z kluczowych projektów rządów Prawa i Sprawiedliwości: powołana do życia w 2016 r., pompowana dziesiątkami milionów ze spółek Skarbu Państwa, budować i utrwalać miała za granicą markę Polski, przypominając o jej historii.
W rzeczywistości wykorzystywana była do utrwalania narracji rządu: angażowano ją np. do przeprowadzenia kampanii atakującej polskich sędziów sprzeciwiających się forsowanym przez Zbigniewa Ziobrę zmianom w wymiarze sprawiedliwości, czy — jak opisywaliśmy w Onecie w listopadzie — transferowania pieniędzy do mediów Tomasza Sakiewicza sprzyjających PiS.