Po traktacie ryskim (1921 r.) w granicach Związku Sowieckiego pozostało około 1,5 miliona Polaków. Oznaczało to życie pod narastającym terrorem totalitarnego państwa. W latach 1937–1938 Józef Stalin rozpętał przeciwko nim jedną z najbardziej brutalnych operacji etnicznych XX w. Większość uczestników "polskiego spisku" zabijano strzałem w tył głowy i wrzucano do świeżo wykopanych dołów. W 1938 r. w syberyjskiej wsi Białystok, według relacji Agaty Czyblis, "przez całą noc przyprowadzano mężczyzn […]. Kiedy rozjaśniło się na dworze, taki skowyt słychać było w całej wsi, że zrobiło się straszno".
Na mocy rozkazu nr 00485, wydanego 11 sierpnia 1937 r. przez Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Nikołaja Jeżowa, w ramach tzw. operacji polskiej, NKWD aresztowało 140 tysięcy osób. 111 tys. 91 z nich skazano na śmierć. Podczas wielkiego terroru Polacy ginęli ponad 30 razy częściej niż inni obywatele ZSRR – tylko dlatego, że byli Polakami.