- Wiarygodność Polski jako demokratycznego państwa prawa upadła - komentuje prezes PSL. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł dziś, że Trybunał Konstytucyjny z dublerem nie jest sądem zgodnym z prawem. Po serii niekorzystnych orzeczeń dla władzy gowinowcy przebąkują: może będą potrzebne "korekty". Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Orzeczenie jest druzgocące. Wynika z niego, że Polska dopuściła się naruszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która gwarantuje prawo do sprawiedliwego procesu.
– Wyrok potwierdza, że nikt w Europie nie dał się nabrać na pisowskie kłamstwa. To przegrana PiS i Ziobry – mówi Kamila Gasiuk- Pihowicz, posłanka KO.
TSUE: Orzeczenia ws. sędziów sprzeczne z prawem unijnym
Trybunał w Strasburgu rozstrzygnął pierwszą skargę na Polskę w sprawie rewolucji w sądach, którą przeprowadza Prawo i Sprawiedliwość. Dotyczyła zmian w Trybunale Konstytucyjnym, a konkretnie tzw. dublerów sędziów TK. – Wiarygodność Polski jako demokratycznego państwa prawa legła w gruzach – oświadczył prezes PSL Władysław Kosieniak-Kamysz. To kolejne rozstrzygnięcie z całej serii nie po myśli władzy. Wczoraj rzecznik generalny TSUE wydał opinię, że zmiany w polskim prawie dotyczącym systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów są sprzeczne z prawem unijnym.