Mamy bardzo słabe państwo, słabe na wielu poziomach. Bez poczucia zagrożenia żaden duży projekt inwestycyjny, pokroju energetyki jądrowej, w Polsce się nie uda – mówi Józef Orzeł, szef klubu Ronina, filozof i ekonomista, poseł na Sejm I kadencji.
Jakub Wiech: Czy mamy silne państwo?
Józef Orzeł: Nie, mamy bardzo słabe państwo. Tak jest od 1989 roku. Przedtem ono było silne wobec słabych (wobec społeczeństwa), a słabe wobec silnych (grup interesu krajowych i zagranicznych). Niedużo się zatem zmieniło. Polska nie wykorzystała wprowadzenia struktur i procesów demokratycznych do wzmocnienia państwa (czyli także organizacji społecznych, biznesu, administracyjnych usług publicznych). Politycy rządzący Polską po 1989 roku nie dążyli do budowy silnego organizmu państwowego. Raczej chodziło im o ich silną władzę, a to nie jest to samo.