Brytyjski "Telegraph" ujawnia szokujące szczegóły umowy, którą Stany Zjednoczone "zaproponowały" Ukrainie w kwestii przejęcia zasobów ogarniętego wojną kraju. Przedstawione "porozumienie" obejmować ma nie tylko wyłączny dostęp do połowy ukraińskich metali ziem rzadkich, ale także do krajowej infrastruktury naftowej, gazowej, a nawet do portów. To ciężar, którego gospodarka Kijowa nie byłaby w stanie udźwignąć, a wstępne szacunki sugerują, że straty Ukrainy wyniosłyby więcej niż niemieckie reparacje po I wojnie światowej i więcej niż kary nałożone na Niemcy i Japonię po przegraniu II wojny światowej.
"Telegraph" uzyskał dostęp do tzw. umowy przedwstępnej, datowanej na 7 lutego 2025 roku. Według brytyjskiego dziennika oznacza ona de facto ekonomiczną kolonizację Ukrainy przez USA Jeden z kluczowych punktów dokumentu traktuje o utworzeniu amerykańsko-ukraińskiego funduszu inwestycyjnego, który ma zagwarantować, że kraje trzecie nie wezmą udziału w kontraktach związanych z odbudową Ukrainy po wojnie.
Umowa obejmuje "wartość ekonomiczną związaną z zasobami Ukrainy", w tym "zasoby mineralne, zasoby ropy naftowej i gazu, porty, inną infrastrukturę (zgodnie z ustaleniami)" - cytuje "Telegraph" fragmenty dokumentu.