Do wojska drugi raz już by nie wstąpił. Uważa, że polska armia jest teraz "dla byle kogo i stała się byle czym", a jej "jakość" szybko zweryfikowałaby wojna. - Ta już na początku mocno zredukowałaby liczbę naszych żołnierzy. Mam na myśli dziesiątki tysięcy ofiar - mówi w tokfm.pl Przemysław Wójtowicz, emerytowany snajper.
Tekst ukazał się w czerwcu 2024 roku. Przypominamy Państwu ten tekst, ponieważ był jednym z najchętniej czytanych w 2024 roku. Zespół tokfm.pl zapewnia, że artykuł nadal jest aktualny.
Służył w armii 21 lat, ale teraz nie ma o niej dobrego zdania. Mówi, że wojsko jest dla byle kogo i stało się byle czym. - Dziś ludzie przychodzą do armii po pieniądze. To zajęcie dla ubogiej młodzieży, którą wysyła się na misje zarobkowe - stwierdza Przemysław Wójtowicz, były snajper, a teraz wiceprezes Fundacji Stratpoints.