Władysław Kosiniak-Kamysz podczas podsumowania dotychczasowej działalności resortu obrony powiedział o "dziurze", którą zostawił po sobie były szef MON w rządzie PiS. O tę sprawę Mariusz Błaszczak został zapytany na konferencji prasowej. Zaatakował obecnego ministra, oskarżając go o manipulacje i bezczelność. — Ciekawe, czy śmieszyć, tumanić i przestraszać kazał Kosiniakowi-Kamyszowi nadminister Tomczyk — stwierdził.
Dlaczego jest to ważne?
— Zastaliśmy tu gigantyczną dziurę. Nazywamy ją "dziurą Błaszczaka". Pan minister przez wiele lat mówił, że wszystko jest gotowe, to się nie sprawdziło. Jest pół biliona złotych "dziury Błaszczaka", którą zasypujemy — przekazał Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON wskazał, że przez lata deklaracje o gotowości i pełnym zabezpieczeniu środków na obronność kraju nie znajdowały pokrycia w rzeczywistości.
Co powiedział Mariusz Błaszczak?
— Jeżeli z jednej strony mówi o tym, że brakuje 500 mld zł, a z drugiej strony mówi, że podpisał umowy na 120 mld zł, to dziurę powiększył czy ją zmniejszył? To jest manipulacja. Oni w sposób bezczelny przypisują sobie osiągnięcia rządu PiS — stwierdził były szef MON.