Pancerna czekolada podawana była nazistom na wojnie. Nie był to zwykły deser, jak się pewnie domyślacie. Była z dodatkiem metaamfetaminy. Podobno siłę jej działania porównywać można z kilkoma litrami kawy. Skutki uzależnienia były jednak straszne.
Panzerschokolade podawano niemieckiej armii podczas drugiej wojny światowej. Serwowana w małych, okrągłych puszkach. Okazuje się, że istnieje firma, która dziś produkuje mleczne czekoladki w opakowaniach inspirowanych tymi sprzed lat. Jedno takie trafiło w nasze ręce. Tak wydawnictwo Fronda promuje swoją najnowszą książkę – "Dragi i wojna" autorstwa Teresy Kowalik i Przemysława Słowińskiego.
Scho-ka-kola ma z "pancerną czekoladą" na szczęście niewiele wspólnego.