Nie lubię krytyki pod stołem, uśmiechają się, a potem wymierzają ci cios w plecy, to nie jest lojalne - powiedział papież Franciszek we wtorek dziennikarzom na pokładzie samolotu lecącego z Madagaskaru do Rzymu. Przyznał, że niekiedy mówi się o nim, że jest "komunistą".
Podczas konferencji prasowej w samolocie po zakończeniu podróży po Afryce papież oświadczył, że ksenofobia to choroba "taka jak odra".
- Wchodzi do kraju, wchodzi na kontynent. I wznosi się mury. A mury pozostawiają samymi tych, którzy je budują. Zostawiają na zewnątrz wielu ludzi, ale ci, którzy zostają w środku, pozostaną sami, a koniec końców będą pokonani przez potężne inwazje - mówił Franciszek.