Od 12 lat nie może się zacząć proces zarządu SKOK Wołomin. Ale na ławie oskarżonych prokuratura posadziła urzędników KNF, którzy wykryli aferę. Są oni atakowani przez związane ze SKOK-ami prorządowe media.
W ub. środę rano "Wyborcza" wysyła do senatora PiS Grzegorza Biereckiego trzy pytania. Polityka PiS i założyciela systemu SKOK pytamy:
- Dlaczego nie stawia się na rozprawy sprawców zamachu na Wojciecha Kwaśniaka, wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego w latach 2011-15?
- Czy przyjdzie na kolejny termin?
- Czy podtrzymuje opinię, że „bandyta nie zawsze bije tego dobrego" wygłoszoną w kontekście zamachu na Kwaśniaka?
Atak na Kwaśniaka
Bierecki w odpowiedzi informuje, że do 4 grudnia jest w szpitalu. Ale po południu portal wPolityce.pl, w którym Bierecki - lub należące do niego podmioty - ma większość udziałów, przypuszcza atak na Kwaśniaka. W insynuacyjnym tekście czytamy, że „W czasach, gdy Kwaśniak pełnił funkcję wiceprzewodniczącego KNF dochodzi do największych malwersacji w SKOK Wołomin. Ale to on ma być ofiarą całej sytuacji. A w tle całej sprawy są Wojskowe Służby Informacyjne i ogromne pieniądze wyłudzone ze SKOK Wołomin, które przecież nie zostały nadal odzyskane. Z pewnością taki układ zamknięty rodzi wiele pytań".