Francja poinformowała w czwartek, że ambasador tego kraju we Włoszech, Christian Masset, został wezwany na konsultacje do Paryża. Doszło do tego po spotkaniu wicepremiera Włoch Luigiego Di Maio z liderami "żółtych kamizelek" występujących otwarcie przeciwko francuskiemu rządowi. Paryż nazwał ten krok "prowokacją nie do przyjęcia".
"Francja jest od kilku miesięcy obiektem powtarzających się oskarżeń, bezpodstawnych ataków i oburzających stwierdzeń. Taka sytuacja jest bezprecedensowa od zakończenia wojny. (...) Najnowsza ingerencja stanowi dodatkową, nieakceptowalną prowokację" - oświadczyła w czwartek rzeczniczka francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych Agnes von der Muehll, cytując komunikat MSZ w Paryżu.
Spotkanie z "żółtymi kamizelkami"
Tą najnowszą ingerencją jest wtorkowe spotkanie wicepremiera Włoch i lidera populistycznej, antysystemowej partii Ruch Pięciu Gwiazd Luigiego Di Maio z przedstawicielami "żółtych kamizelek", którzy od trzech miesięcy co sobotę protestują na ulicach francuskich miast przeciw polityce gospodarczej Emmanuela Macrona.