MON kupuje czołgi od spółki koreańskiego koncernu Hyundaia Rotem Company. Ale CBA inwigilowało jej przedstawiciela Pegasusem, a prokuratura robi śledztwo, czy spółka wygrała przetarg na tramwaje dla Warszawy za łapówkę.
Koniec sierpnia br., Morąg. Wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak ogłasza podpisanie umowy o wartości 3,37 mld dol. na 180 koreańskich czołgów K2 Black Panther. W ciągu trzech lat dostarczyć ma je firma Hyundai Rotem Company. Pierwsze dziesięć sztuk – jeszcze w tym roku.
– Dla naszego bezpieczeństwa kluczowe jest to, żeby rozwijać siły lądowe. Te zamówienia znacząco wzmocnią możliwości obronne Rzeczypospolitej Polskiej – zachwala Błaszczak. Dodaje, że negocjacje z Koreańczykami trwały zaledwie trzy miesiące.