Od tygodni Chiny zwiększają presję na Tajwan. Pekin uważa wyspę za swoje terytorium i otwarcie grozi jej inwazją. W odpowiedzi USA już mobilizują swój potencjał militarny na Pacyfiku, tymczasem Europa wstrzymuje się od jakiejkolwiek reakcji.
"Ostateczne rozwiązanie" – to nie jest termin, którego pekiński rządowy „Global Times" użył w tym tygodniu do opisania Holocaustu. Nie, tuba propagandowa partii użyła sformułowania "ostateczne rozwiązanie kwestii tajwańskiej" w odniesieniu do narastającego konfliktu z demokratycznym sąsiadem.
Propagandyści z Pekinu muszą wiedzieć, co robią: rzecznik partii komunistycznej grozi Tajwanowi i używa nazistowskiej nazwy ludobójstwa przemysłowego. Niemiecka dyplomacja milczy. "Biorąc pod uwagę naszą historię, powinny nam bić wszystkie dzwony alarmowe", uważa ekspert ds. polityki zagranicznej liberalnej FDP (czyli prawdopodobnego koalicjanta w nowym rządzie) Frank Müller-Rosentritt.