Od momentu, kiedy opisaliśmy historię zagubionych przez wojsko min, podkreślaliśmy, że prokuratorskie zarzuty w tej sprawie otrzymali niżsi stopniem żołnierze, a żaden z wyższych oficerów. Siedem miesięcy po wydarzeniu pierwsze zarzuty otrzymał oficer w szczególny sposób zamieszany w tę aferę.
W artykule "Wojsko zgubiło miny przeciwpancerne. Znalazły się pod IKEA" z 9 stycznia przedstawiliśmy historię liczącego ponad tysiąc ton ładunku wybuchowego transportu min przeciwpancernych. Podróżował on z wojskowego składu amunicji w Hajnówce w województwie podlaskim do podobnego składu w Mostach pod Szczecinem. W trakcie rozładunku w Mostach żołnierze przeoczyli 240 min, które przez kolejne dni podróżowały po Polsce w cywilnych składach.
Dowództwo składu w Mostach zauważyło brak min zawierających około dwóch ton materiału wybuchowego po 10 dniach. Ostatecznie znaleziono je w wagonie stojącym przy magazynie IKEA w miejscowości Orla.