Damian F. nie jest już policjantem, a prokuratura postawiła mu zarzuty. To pokłosie wypadku, który zastępca dowódcy szczecińskich kontrterrorystów spowodował pod wpływem alkoholu. Tymczasem według źródeł Onetu we wtorek wieczorem na komisariacie doszło do zakrapianej alkoholem imprezy. To po niej zastępca dowódcy szczecińskich kontrterrorystów miał wsiąść za kółko.
W środę Onet ujawnił, że sprawcą nocnej kolizji w Szczecinie był pijany funkcjonariusz pododdziału kontrterrorystycznego. Zastępca dowódcy elitarnej jednostki jechał nieoznakowanym radiowozem, który rozbił na przydrożnych słupkach.