Męskie przyrodzenie "narysował" na niebie pilot amerykańskiego powietrznego tankowca. Akcja miała miejsce w pobliżu syryjskiego miasta Tartus, gdzie znajduje się śródziemnomorska baza rosyjskiej marynarki.
Pilotom samolotów zdarzają się "podniebne wyrazy artyzmu". Najczęściej chcą oni wyrazić w ten sposób sprzeciw, lub nagłośnić jakąś akcję społeczną. Tak było w przypadku Amali Larhild, która stworzyła na niebie portret królowej Elżbiety II.
- Jako ambasadorka hospicjum w Wielkiej Brytanii chciałam zebrać pieniądze dla organizacji, która wykonuje ważną pracę i szanuje symbol służby i bezinteresowności - tłumaczyła wówczas Larhild, cytowana przez portal flightradar24.