Prokurator generalny musi mieć bardzo silną pozycję, żeby nie bać się stawiać zarzutów politykom – mówi były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, który uważa, że funkcje ministra i prokuratora trzeba rozdzielić. Ale nie wszystkim ten pomysł się podoba.
Kompletnie pusta sala sejmowa, a na mównicy Marcin Romanowski. Tak wyglądała debata nad uchyleniem immunitetu byłego wiceministra nadzorującego Fundusz Sprawiedliwości. Chociaż od początku było wiadomo, że może mu grozić nawet zatrzymanie i areszt, to nie przyszli go bronić nawet koledzy z klubu PiS.
– Działania prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości to bez wątpienia działanie na polityczne zlecenie. Po to w sposób nielegalny była przejmowana prokuratura na początku tego roku, żeby wykorzystywać ją do brutalnej walki politycznej, a także po to, żeby umarzać niewygodne dla koalicji 13 grudnia postępowania – przekonywał Romanowski.