Nagłą woltę ministra Błaszczaka w sprawie niemieckich baterii Patriot prorządowe media usprawiedliwiają rzekomą "nieszczerością" oferty Berlina.
Gdy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak nagle zmienił zdanie i oświadczył, że Polska jednak nie chce, by na jej terytorium Niemcy rozmieścili baterię lub baterie pocisków przeciwrakietowych Patriot, a jego słowa wywołały skandal, prorządowe media zaczęły bronić ministra PiS. Twierdzą mianowicie, że oferta Niemiec nie była szczera.
Powtarza się tezę, że pomoc Berlina byłaby niewiele warta albo że Niemcy proponowali pomoc w zabezpieczeniu wschodniej Polski, wprost licząc na to, że Polska propozycję odrzuci.