Ustawa przedłużająca kadencję władz samorządowych do wiosny 2024 r. jest już w Sejmie. Nawet Biuro Legislacyjne sugeruje partii rządzącej, że projekt jest bezzasadny
Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem wybory samorządowe wypadają jesienią 2023 roku. Zdecydowała o tym zmiana z 2018 r., gdy wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat (poprzednie wybory samorządowe odbyły się 21 października 2018 r.). Jednocześnie jesienią 2023 wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych (ostatnie odbyły się 13 października 2019 r.).
Eksperci już w 2018 roku podnosili ten problem. Nietrudno bowiem było wyliczyć, że dojdzie do zbiegu terminów. Teraz na fakt ten powołuje się PiS, forsując projekt przesunięcia wyborów samorządowych na wiosnę 2024 r. „Zbiegły się wybory i to jest niewykonalne, żeby przeprowadzić na raz wybory samorządowe i parlamentarne. To mówi PKW i to mówią także wszyscy szefowie finansów partyjnych” – mówił 4 września w Mielcu Jarosław Kaczyński. I dodawał, że w porozumieniu z prezydentem przygotowano projekt przedłużający kadencje samorządów.