Polska powitała perspektywę wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii z obawą, że zostanie odsunięta na bok – Londyn był przecież najsilniejszym sojusznikiem Warszawy i rzecznikiem interesów krajów spoza strefy euro, zarówno dużych, jak i małych. Teraz, w przededniu brexitu, Polska może utrzymać swoją rolę dzięki nieoczekiwanemu partnerowi: Niemcom, pisze dla POLITICO Wojciech Przybylski.
Dlaczego Niemcy? Mówi się, że jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W tym przypadku chodzi o dynamicznie rozwijającą się polską gospodarkę.
W pierwszej połowie tego roku Polska wyprzedziła Wielką Brytanię jako największy partner handlowy Niemiec: wymiana między nimi wzrosła w tym okresie o 6 proc., podczas gdy niemiecki handel z Wielką Brytanią spadł o 3,5 proc.
Ta zmiana miejsc na podium prowadzi do głębokiego politycznego przesunięcia w Berlinie, z dużymi konsekwencjami dla Polski – i dla Unii.