Grupa mieszkańców Katowic zamierza złożyć pozew zbiorowy przeciwko władzom miasta. Poszło o samochody, które zostały odholowane z ulic i parkingów przed defiladą Wojska Polskiego.
Agnieszka Rogucka mieszka w centrum Katowic. Na kilka dni przed defiladą Wojska Polskiego, która odbyła się 15 sierpnia, zostawiła swój samochód na parkingu w miejscu wyburzonego Urzędu Stanu Cywilnego przy alei Korfantego. Przez kolejne dni auta nie potrzebowała.
– W dniu defilady odwiedzałam znajomego w Superjednostce. Z góry zobaczyłam, że parking jest prawie pusty, stali tam tylko policjanci. Nie było mojego samochodu – mówi Rogucka.