Niemcy są zobowiązane do opieki nad sowieckimi pomnikami. Ale od początku wojny w Ukrainie ich istnienie wywołuje coraz gorętsze debaty.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej utworzono w Berlinie cztery pomniki chwały Armii Czerwonej. Miały upamiętniać poległych czerwonoarmistów, zwłaszcza tych, którzy stracili życie w bitwie o Berlin. Nie są to tylko pomniki, ale też cmentarze wojenne. Pomnik w berlińskim parku Tiergarten odsłonięto 11 listopada 1945 roku. Przy wejściu na teren miejsca pamięci stoją dwa czołgi T-34 i dwie armaty, które brały udział w szturmie na Berlin.
Pod koniec marca 2022 historyczne pojazdy zostały przykryte flagami Ukrainy. Niedługo potem przedstawicielka opozycyjnej CDU w parlamencie Berlina Stefanie Bung zażądała usunięcia obu czołgów. „Czołgi w Tiergarten przestały być symbolem wyzwolenie Niemiec od nazi-faszyzmu, tylko stały się symbolem prowadzenia agresywnej, pogardzającej ludzkim życiem i granicami państwa wojny” – oceniła.