Pracownik Straży Ochrony Kolei z Łukowa został zwolniony po tym, jak do służbowego komputera podłączył prywatne nośniki danych. Mężczyzna pozwał pracodawcę.
W nocy z 17 na 18 października 2014 r. sokista pełnił służbę dyżurnego na posterunku Straży Ochrony Kolei w Łukowie. Nad ranem zastąpił go inny pracownik, który kilka godzin później zauważył, że do służbowego komputera podłączona była pamięć przenośna. Do niej przypięte były jeszcze dwa inne pendrive’y. Przejrzał ich zawartość i powiadomił o tym komendanta posterunku.
Zgodnie z zeznaniami świadków wkrótce na komendę powrócił właściciel pendrive’ów, prosząc o ich zwrot. Obecni tam funkcjonariusze zaprzeczyli, aby je widzieli. Gdy sokista opuścił posterunek, jego zmiennik wraz z komendantem przejrzeli zawartość nośników. Na jednym z nich zauważyli przegrane z komputera zdjęcia ze służby, m.in. z prelekcji przeprowadzonej przez SOK w miejscowej szkole podstawowej.