Asp. szt. Mateusz Biernacki został postrzelony przez innego policjanta na ul. Inżynierskiej w Warszawie, zmarł w szpitalu. Miał 34 lata, pozostawił w żałobie żonę i dwójkę dzieci. W dniu jego pogrzebu 29 listopada o godz. 12 w całym kraju zawyły syreny. W uroczystościach uczestniczyli Komendant Główny Policji Marek Boroń oraz minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak.
Policjant pozostawił żonę i dwójkę dzieci. Para brała ślub w kościele pw. św. Michała Archanioła przy ul. Pokoju w Białej Podlaskiej i to właśnie tutaj odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego tragicznie policjanta.
Trumna została przykryta flagą Polski. Kolegę pożegnali policjanci w cywilu i w kampanii reprezentacyjnej — opisuje "Fakt". W pogrzebie uczestniczyli Komendant Główny Policji Marek Boroń oraz minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak. O godz. 12 w całym kraju zawyły syreny. "Oddajmy hołd naszemu koledze" — przekazała KGP w mediach społecznościowych.