Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji odniósł się do sprawy poznańskich policjantów, którzy mimo próśb przechodniów nie podjęli interwencji ws. złodzieja. Według relacji świadka mieli czekać na kebaba. Co powiedział Czesław Mroczek?
Mroczek zapewnia, że sprawa zostanie dokładnie zbadana: - Chcę mieć na biurku rzeczywisty przebieg tej sprawy i wtedy wyciągniemy wnioski - powiedział w rozmowie z RMF FM. Dodał, że rząd robi "wszystko, żeby skuteczność policji była coraz większa i żeby odzyskiwać zaufanie do policji". Nie wykluczył, że sprawa może się skończyć wnioskami dyscyplinarnymi.
Do sytuacji doszło 26 marca w Poznaniu: Przy ul. Wrocławskiej doszło do kradzieży perfum. W obezwładnieniu złodzieja pomógł przechodzień, pan Krzysztof. Wiedząc, że w pobliżu miejsca zdarzenia znajduje się policyjny radiowóz, zasugerował, żeby zwrócić się do znajdującym się w nich funkcjonariuszy po pomoc.