Policyjny sygnalista został zwolniony ze służby ze względu na jej ważny interes w ramach odwetu za zgłoszenie nieprawidłowości w formacji? Tak sprawę ocenia Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, które przyłączyło się do skargi złożonej przez mundurowego w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.
"Ważny interes służby" był jedną z najczęściej stosowanych w Policji fakultatywnych przesłanek zwolnienia ze służby, opisywaną jako "worek bez dna", z którego policja korzysta, kiedy nie można rozwiązać stosunku służbowego na korzystniejszej podstawie prawnej bądź każdej innej. Taką opinię podziela Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, opisując sprawą zwolnionego ze służby policjanta. Z tego właśnie przepisu skorzystała bowiem formacja, usuwając z szeregów Policji funkcjonariusza, który - jak informuje RPO - miał zasygnalizować nieprawidłowości w miejscu wykonywania obowiązków służbowych.
Policjantowi zarzucić miano, praktycznie za cały okres służby, szereg uchybień i zwolniono go ze służby ze względu na jej ważny interes. Z dokumentacji służbowej tego mundurowego wynikać ma jednak, że był "pozytywnie oceniany, przenoszony na inne równorzędne stanowiska służbowe (stwierdzone w opinii służbowej niewywiązywanie się z obowiązków służbowych może być przesłanką przeniesienia na niższe stanowisko służbowe)". Problemy z przestrzeganiem dyscypliny przybrać miały na sile, jak relacjonuje Biuro RPO, w momencie zasygnalizowana przez niego nieprawidłowości. I, jak dodaje, z analizy sprawy wynika, że zastrzeżenie i ostateczne zwolnienie ze służby to "odwet za zgłaszane w interesie publicznym skargi i wnioski".