W artykule "Polska Amunicja bez kontroli rządu. W grze 14 mld zł" z 19 sierpnia ujawniliśmy na podstawie poufnych dokumentów, że przekazując prywatnym firmom kontrolę nad produkcją amunicji dla wojska rząd PiS nie zabezpieczył interesów państwa. Spółkę Polska Amunicja tworzyły państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) oraz prywatne firmy zrzeszone w WPT Holding. Po publikacji tekstu w Onecie prywatne firmy chcą się wycofać z biznesu z ARP. Nie akceptują proponowanych przez państwo zmian. W obecnym kształcie nie gwarantują też tego, do czego były powołane: budowy fabryki. — Liczyli na łatwą kasę, którą miał im gwarantować poprzedni układ polityczny. Na szczęście się przeliczyli — mówi osoba znająca kulisy sprawy.
"Ta spółka jest bezsensowna"
Z naszych informacji wynika, że od kilku dni w tej sprawie prowadzona była korespondencja pomiędzy Agencją Rozwoju Przemysłu (ARP) a holdingiem prywatnych firm, tworzących spółkę Polska Amunicja. — My jako agencja swoje stanowisko przedstawiliśmy w piśmie do strony prywatnej, czyli inwestora technologicznego. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że nie akceptują zaproponowanych zmian, które miały zabezpieczyć budowę fabryki. Miały być kolejne rozmowy, lecz we wtorek lub w środę do spółki przyszło pismo, że holding chce wykupić nasze udziały. Będziemy się teraz nad tym pochylać — mówi nasz informator.
Inny nasz rozmówca z ARP dodaje: — Nam najbardziej zależy na tym, by zabezpieczyć podstawowy interes, jakim jest budowa fabryki amunicji w Polsce. Po to ta spółka miała powstać, ale treść umowy nie daje gwarancji, że ta fabryka powstanie.