Polska Marynarka Wojenna to niewątpliwie drażliwy temat. O jej fatalnym stanie mówi się od lat. Nadzieję na poprawę sytuacji przyniósł program budowy trzech nowoczesnych fregat rakietowych o kryptonimie "Miecznik". A jak wygląda sytuacja z okrętami podwodnymi? Niestety kiepsko.
Wojna rosyjsko-ukraińska udowodniła, jak ważnym segmentem sił zbrojnych jest marynarka wojenna. — Gdyby Ukraina miała choć 1 nowoczesny okręt podwodny, wojna morska z Rosją mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. Rosjanie nie mieliby tyle swobody, żeby ze swoich okrętów odpalać pociski manewrujące, które dziś niszczą ukraiński system energetyczny i pozbawiają ludność cywilną prądu — przekonuje Mariusz Cielma, redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej".
Polska Marynarka Wojenna. Ile mamy okrętów podwodnych?