Z informacji Onetu wynika, że gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych został wezwany do Prokuratury Krajowej w celu złożenia zeznań w charakterze świadka. Chodzi o śledztwo w sprawie Pegasusa. Generał znalazł się w grupie pierwszych trzydziestu osób, które prokuratura powiadomiła, że były objęte nielegalną inwigilacją za pomocą tego systemu.
Kilka dni temu prokuratorzy z Prokuratury Krajowej prowadzący śledztwo dotyczące wykorzystania Pegasusa wystawili wezwania do stawiennictwa w prokuraturze dla pierwszych 31 osób, wobec których jest podejrzenie inwigilowania ich tym systemem. Osoby te zostaną przesłuchane w charakterze świadków.
Jak dowiedział się Onet, w tej pierwszej grupie osób, co do których śledczy mają wiedzę, że były inwigilowane za pomocą oprogramowania Pegasus, znalazł się również gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych. Zawiadomienie o wezwaniu go w charakterze świadka z Prokuratury Krajowej zostało wysłane na adres fundacji Puławskiego, w której generał jest ekspertem. Kiedy skontaktowaliśmy się z gen. Skrzypczakiem, nie zaprzeczył. Odmówił jednak rozmowy na ten temat.