Andrzej część wypłaty co miesiąc przesyłał rodzicom w Ukrainie. W maju jej nie dostał, bo na jego zakład nałożono antyrosyjskie sankcje. I choć firma jest międzynarodowa, to tylko polskie MSWiA dopatrzyło się jej powiązań z Rosją.
Zaczęło się pod koniec kwietnia, od radia w dziale montażu. Prezenter mówił coś o rządowej liście sankcyjnej, która ma uderzać w firmy powiązane z rosyjskimi oligarchami. Tyle, wśród szumów i pisków maszyn, udało się dosłyszeć jednej z pracownic. Resztę doczytała w sieci, pewnie z ciekawości i w przerwie.