Władysław Kosiniak-Kamysz w "Popołudniowej rozmowie RMF FM" nie wykluczył wysłania polskiego kontyngentu do Ukrainy. Jak podkreślił, polska armia mogłaby pojechać na wschód w ramach przygotowanej wspólnie i w porozumieniu przez całe NATO decyzji, jako gwarant pokoju. Z nieoficjalnych przecieków, o których pisze "The Wall Street Journal", wynika, że "plan pokojowy" Donalda Trumpa wyklucza amerykańską obecność w Ukrainie.
W połowie października prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił swój plan zwycięstwa nad Rosją. Zakłada on m.in., że po zakończeniu konfliktu ukraińska armia, jako jedna z najbardziej doświadczonych, mogłaby zastąpić amerykańskie w ochronie kluczowych punktów na mapie Europy.
Władysław Kosiniak-Kamysz jasno o wysłaniu polskich wojsk na Ukrainę
Marek Tejchman, prowadzący "Popołudniową rozmowę RMF FM", zapytał wicepremiera i szefa resortu obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza, czy, gdyby elementem porozumienia w sprawie Ukrainy byłaby decyzja, że rodzajem gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy byłby stacjonujące tam wojska NATO, ale nie amerykańskie, to czy polski kontyngent powinien tam pojechać.