Bój pod Komarowem zapisał się jako jedno z sześciu największych zwycięstw jazdy konnej i zamykał okres walczącej kawalerii; upamiętnienie bitwy miało powstać jeszcze w II Rzeczypospolitej – mówi PAP budowniczy Pomnika Chwały Kawalerii i Artylerii Konnej w Woli Śniatyckiej (Lubelskie) Tomasz Dudek.
Architekt i prezes Stowarzyszenia "Bitwa pod Komarowem" Tomasz Dudek przekazał, że odsłonięty 28 sierpnia monument w Wolicy Śniatyckiej składa się z betonowego mauzoleum z odznakami pułków kawalerii, nad którym dominują 19,5-metrowe skrzydła husarskie - symbol jazdy polskiej - ułożone w łuk triumfalny, przez który w pędzie "przechodzą" odlane z brązu trzy sylwetki szarżujących kawalerzystów. Architekt wyjaśnił, że jeźdźcy skierowani są na wschód, skąd w sierpniu 1920 r. atakowała bolszewicka armia.
"Zbliżając się do pomnika gość najpierw widzi skrzydła husarskie w uproszczonej formie i sylwetki koni, co nasuwa skojarzenia z jazdą. Podchodząc bliżej widzi kolejne elementy, jak znaki pułkowe na ścianach. W środku mauzoleum znajdują się krótkie inskrypcje, cytaty opisujące bitwę pod Komarowem" - powiedział Dudek.