Ostatnie ruchy i wypowiedzi Donalda Trumpa potwierdzają, że Europę czekają niebezpieczne czasy. Jest też jednak pozytyw - wszystkie karty zostały wyłożone na stół i mamy pełną jasność, na czym stoimy. Zaczęła się nowa era amerykańskich dyktatów - pisze Miłosz Wiatrowski-Bujacz, współautor podcastu "Co to będzie".
Trump myśli o sobie jako o wybitnym negocjatorze. Nikt nie licytuje tak dobrze jak on, nikt tak świetnie nie dobija targu. Po tym, co wydarzyło się w ostatnim tygodniu trudno dalej traktować ten wizerunek poważnie.
Co chce zrobić Trump w sprawie Ukrainy?
Zacznijmy od tego, czym wszyscy - jak najbardziej słusznie - żyjemy w ostatnich dniach. Czyli przyszłość Ukrainy, przyszłość NATO, przyszłość naszego bezpieczeństwa i - najszerzej jak się da - przyszłość Europy.