Rosyjskie wojsko cały czas stacjonuje w pobliżu ukraińskiej granicy, ciągle nie można zatem wykluczyć kolejnej rosyjskiej agresji na naszego wschodniego sąsiada. Sprawdźmy więc, jak wypada bezpośrednie porównanie militarnego potencjału obu krajów, które być może już wkrótce ruszą na otwartą wojnę.
Właściwie cały świat zadaje sobie pytanie, czy Rosja zdecyduje się na ponowne zaatakowanie Ukrainy. Żołnierze Władimira Putina cały czas stacjonują przy ukraińskiej granicy, co wyraźnie pokazuje, że nie można wykluczyć takiego scenariusza. Bardzo poważne rozważa go np. amerykańska administracja. Antony Blinken, sekretarz stanu USA, mówi otwarcie:
Koncentracja rosyjskich wojsk przy granicy ukraińskiej daje prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi możliwość podjęcia dalszych agresywnych działań przeciwko Ukrainie z bardzo krótkim wyprzedzeniem.