Sędzia Waldemar Żurek z Krakowa wygrał z ludźmi Zbigniewa Ziobry trzy sprawy w sądach. Nie będzie już ścigany za obronę praworządności i za to, że sprzedał swój ciągnik do prac leśnych. Wygrał też sprawę za przymusowy urlop, na który został wypchnięty w czasach lockdownu
W CZASACH PiS za obronę praworządności Waldemarowi Żurkowi (na zdjęciu u góry) z Sądu Okręgowego w Krakowie zrobiono 23 dyscyplinarki. Był również szykanowany w pracy i jako pierwszy sędzia w Polsce został karnie przeniesiony do innego wydziału. Prokuratura Krajowa szukała na niego haków w trzech bezpodstawnych sprawach, a Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, by mu dodatkowo dokuczyć, wmieszał się w jego rozliczenia majątkowe z byłą żoną i złożył na jego niekorzyść trzy skargi nadzwyczajne do nielegalnej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Wszystkie te działania służyły złamaniu sędziego, by zamęczyć go liczbą wytaczanych spraw.