Raport naukowców z uniwersytetu Sydney nie zostawia złudzeń - Stany Zjednoczone nie są już najpotężniejszą siłą militarną w Azji i miałyby problemy, by obronić sojuszników przed chińskim atakiem. Dlatego też wzywają azjatyckie demokracje, by zwiększyły tempo rozwoju sił zbrojnych i ściślej współpracowały ze sobą, by powstrzymać zagrożenie z Pekinu.
"Prawie wszystkie instalacje wojskowe USA czy ich aliantów na Zachodnim Pacyfiku mogą zostać bardzo łatwo zniszczone precyzyjnymi atakami Chin w ciągu kilku godzin po rozpoczęciu konfliktu" - ostrzega raport ekspertów z Uniwersytetu w Sydney. Z raportu wynika też, że "strategia obronna Ameryki w regionie Indii i Pacyfiku jest w niespotykanym kryzysie", a USA nie byłyby w stanie obronić swoich sojuszników przed chińskim atakiem. Dlatego autorzy dokumentu wzywają, by sojusznicy Stanów Zjednoczonych - przede wszystkim Japonia i Australia -rozbudowały swoją flotę i lotnictwo oraz zwiększyli współpracę obronną z USA - podaje CNN.