23 października 1956. Na Węgrzech wybucha antykomunistyczne powstanie. Premier Imre Nagy ogłasza neutralność kraju. Sowieci topią rebelię we krwi.
Po śmierci Stalina, objęciu władzy w ZSRR przez Chruszczowa i jego tajnym referacie wygłoszonym na XX Zjeździe KPZR, w krajach bloku sowieckiego nastąpiła odwilż. Zmiany jedynie w niewielkim stopniu dotknęły jednak Węgry, gdzie system stalinowski był o wiele silniejszy niż na przykład w Polsce czy Czechosłowacji. Tamtejszy sekretarz generalny partii komunistycznej Matyas Rakosi nazywał siebie „najlepszym uczniem Stalina”, a liczba więźniów politycznych na Węgrzech była znacznie większa niż w Polsce.
Wieści o liberalizacji docierały jednak nad Dunaj i budziły nadzieję w węgierskim społeczeństwie. Na uczelniach powstawały kluby dyskusyjne, których członkowie domagali się reform i wolności. Robotnicy żądali poprawy jakości życia. Liberalne skrzydło istniało też w węgierskiej partii komunistycznej.