Powstanie Wielkopolskie, które rozpoczęło się 100 lat temu w Poznaniu, było pierwszym wielkim sukcesem wojskowym i politycznym odradzającego się państwa polskiego. 100 lat temu w Poznaniu Wielkopolanom zawdzięczamy wprowadzenie do polskiej polityki pojęć i dyskusji, które są dotąd żywe.
11 listopada 1918 r. nic się w Polsce nie rozstrzygnęło. Niezależnie od tego, jak hucznie obchodzimy stulecie odzyskania niepodległości teraz, wtedy deklaracja powrotu Polski na mapę Europy była równie niepewna jak zasięg nowego państwa. Na wschodzie ograniczały go chaos bolszewickiej rewolucji i ambicje narodowe Litwinów i Ukraińców.
Na zachodzie Niemcy, choć pokonani w wojnie, ciągle trzymali się mocno i nie myśleli oddawać rozbiorowych zdobyczy. Nawet postępowi socjaliści, którzy przejęli po upadku cesarstwa władzę w Niemczech, byli przeciwko wnioskowi polskiego posła do Reichstagu Władysława Seydy, który domagał się przyznania niepodległości Wielkopolsce. Na szczęście w Niemczech trwała rewolucja.