"Unia Europejska nie powinna wzmacniać swych zdolności obronnych, kupując broń spoza Europy; dlatego Wspólnota musi zidentyfikować, w jakich obszarach jest niekonkurencyjna i to naprawić" - ocenił w nocy z czwartku na piątek prezydent Francji Emmanuel Macron po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli.
Macron odniósł się do ustalonych na szczycie nowych metod dozbrajania Wspólnoty, zaznaczając, że proces ten powinien łączyć się z budową europejskiego przemysłu obronnego. W obliczu obecnych zagrożeń (...) musimy w ciągu najbliższych lat zbudować autonomiczne zdolności obronne Europy - powiedział francuski prezydent.
W tym celu należy określić obszary priorytetowe, czyli takie, gdzie jesteśmy zależni (od podmiotów pozaeuropejskich). Następnie zidentyfikować najlepsze firmy (...) i spróbować poprawić oraz przyspieszyć ich zdolności produkcyjne - ocenił. Dodał, że kraje członkowskie powinny dokonać pod tym kątem ponownej oceny aktualnych zamówień.
Kwestia, czy unijne pieniądze mogą być wydawane na zakup broni z krajów trzecich, jest tematem spornym między krajami UE. Francji, która ma jeden z silniejszych przemysłów obronnych w Europie, zależy, aby środki te były przeznaczane głównie na broń z UE; Z kolei Polska, która w ostatnich latach dokonała dużych zakupów broni koreańskiej i amerykańskiej, nie chce tak restrykcyjnych zasad.