Wybrany na prezydenta Czech generał Petr Pavel* uważa, że Ukrainie trzeba dostarczać każdą pomoc, której potrzebuje. W polityce zagranicznej zapowiada kontynuację linii wyznaczonej przed laty przez Václava Havla.
DW: Panie Prezydencie, czuje Pan ulgę?
Petr Pavel: – Na swój sposób tak, bo skończyła się kampania, która zawsze jest trochę przeinaczoną rzeczywistością. Wraca normalność, można się zajmować konkretnymi problemami. A to zawsze było mi najbliższe.
Zacznę więc tam, gdzie skończyliśmy podczas wywiadu w marcu. W dwudziestym dniu wojny powiedział mi Pan, że „Ukraina wyjdzie z tego konfliktu jako zwycięzca, nawet jeśli nie będzie to zwycięstwo w sensie militarnym“. Czy dzisiaj, w 342. dniu tej wojny, nie sądzi Pan, że Ukraina musi zwyciężyć także na polu walki?
– Zgadzam się, że innego wyjścia niż zwycięstwo wojskowe raczej być nie może, bo Kreml nie zamierza ukończyć agresji przeciw Ukrainie. Rosja musi przegrać, by zrozumieć swój błąd.