Pod znakiem zapytania staje szybki transfer australijskich czołgów Abrams do Ukrainy. Jak podają tamtejsze media, niedawna decyzja USA o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy sprawiła zakłócenie pracy w bazie w Rzeszowie, przez którą przechodzi większość uzbrojenia zmierzającego do walki z rosyjską agresją na naszego sąsiada.
W ubiegłym roku władze Australii zapowiedziały, że przekażą Ukrainie aż 49 czołgów Abrams w wersji M1A1, natomiast wygląda na to, że pojazdy trafią na front z pewnym opóźnieniem. Jak podaje australijski serwis ABC, maszyny najwyraźniej są już w drodze do Polski, ale problemy logistyczne w bazie w Rzeszowie sprawią, że nie zostaną od razu przerzucone do Kijowa.