11 marca 1947 r. przed Najwyższym Trybunałem Narodowym w Warszawie rozpoczął się proces twórcy i pierwszego komendanta niemieckiego obozu Auschwitz Rudolfa Hoessa. Trzy tygodnie później Hoess został stracony. Dziś jest jednym z symboli niemieckich zbrodni w czasie II wojny światowej.
Rudolf Franz Ferdinand Hoess urodził się 25 listopada 1900 roku w Baden-Baden. Podczas I wojny światowej w sierpniu 1916 roku zgłosił się ochotniczo do wojska, gdzie trafił do oddziału kawalerii niemieckiej, stacjonującego w Turcji sprzymierzonej z Niemcami. Walczył na froncie azjatyckim, otrzymując stopień podoficerski i odznaczenia.
Legitymacja nr 3240
Do Niemiec Hoess powrócił w 1919 roku. Rozpoczął działalność w oddziałach ochotniczych, które zwalczały m.in. powstańców polskich w Wielkopolsce i na Śląsku. W 1922 roku wstąpił do NSDAP. Otrzymał legitymację z numerem 3240. Brał udział w zamordowaniu nauczyciela Waltera Kadowa w nocy z 31 maja na 1 czerwca 1923 roku. Ofiara miała rzekomo wydać w ręce Francuzów Alberta Schlagetera, który następnie został rozstrzelany za prowadzenie akcji sabotażowej podczas francuskiej okupacji Zagłębia Ruhry. Za współudział w zbrodni Hoess został skazany na dziesięć lat więzienia.