Rosyjska armia już niejednokrotnie pokazała, że największym zagrożeniem dla siebie jest ona sama. Korupcja, rozkradanie sprzętu, sabotaż — to w wojsku Putina codzienność. Do tego dochodzą coraz częstsze awantury i bójki. Chociaż są one na porządku dziennym, ostatni incydent związany z mieszkańcami Tuwy może poważnie rozzłościć samego Szojgu.
Zmobilizowani mężczyźni z Tuwy nagrali film, w którym skarżą się na nadużycia ze strony żołnierzy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i żandarmerii wojskowej. Wideo, nagrane w języku tuwińskim i przetłumaczone na język rosyjski, zostało opublikowane na Telegramie profilu o nazwie "Azjaci Rosji".
Na filmie widać kilka osób w kominiarkach i mundurach maskujących, stojących nieopodal lasu. Jeden z mężczyzn mówi, że grupa z Tuwy została zmobilizowana 29 września, a następnie przez trzy miesiące szkoliła się w Nowosybirsku. Według niego żołnierze z jednostki szkoleniowej nie byli przeszkoleni ani przygotowani do walki na pierwszej linii frontu.